M jak miłość odcinek 1448, 1449, 1450, 1451 [Streszczenie + Zdjęcia]

1448: Bartek ogląda nagranie z sylwestra i w końcu domyśla się, że Ula wciąż czuje coś do Janka… Tymczasem Morawski interweniuje podczas kłótni na lokalnym parkingu i staje twarzą w twarz z mężczyzną uzbrojonym w pistolet. A Sonia wchodzi nagle na linię strzału, gotowa osłonić ukochanego własnym ciałem… Kisielowa, Modry i Żak nadal próbują walczyć ze smogiem w Grabinie – i przy okazji sami łamią prawo. Maria i Barbara coraz bardziej niepokoją się o przyszłość Pawła. I w finale postanawiają szczerze porozmawiać na ten temat z Julką.

1449: Kamil zdradza w końcu Kindze, że przeszedł niedawno operację mózgu. Dziewczyna od razu mówi o tym Ance oraz Magdzie. Gdy Chodakowska przyjeżdża do kliniki, by przyjaciela odwiedzić, Budzyński znów czuje ukłucie zazdrości. Zduńska ma poza tym problemy w domu, bo Misiek jest coraz bardziej zazdrosny o bliźniaczki. Tymczasem Iza odbiera telefon od wujka Artura, który – bliski śmierci – pragnie ostatni raz z dziewczyną porozmawiać.

1450: Tuż przed ślubem Bartek ostro kłóci się z Ulą – zazdrosny o uczucie, którym dziewczyna wciąż darzy Janka. Tymczasem do Grabiny na rodzinną uroczystość przyjeżdżają Natalia i Mateusz. Młody Mostowiak odwiedza Lilkę i wdaje się w bójkę z jej ojcem – Banachem. Z kolei w Warszawie Asia spędza z Leszkiem romantyczny wieczór i w finale także namiętną noc. A była dziewczyna Krajewskiego – Nina – właśnie tego dnia postanawia wyznać mu, że zostanie ojcem.

1451: W dniu ślubu Ula wciąż ma wątpliwości… Do siedliska zagląda nagle biologiczny ojciec dziewczyny – Jakubczyk – gotów zmienić wesele córki w koszmar. Mateusz wyznaje rodzinie, że postanowił zostać w Grabinie, zdać w Polsce maturę i ożenić się z Lilką. Tymczasem w Warszawie Iza waha się, czy powinna pojechać na pogrzeb wujka Artura – bojąc się każdego spotkania z byłym mężem. Skalski zjawia się na cmentarzu w asyście policji i z gotowym planem ucieczki. Marcin poznaje w pracy atrakcyjną panią inspektor: Ewę Wielicką.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *